Toczek — Homar

 

 

 

 

Toczek — Homar — lyrics

 

 

 

 

 

{Wstęp}
Dzień dobry. Poproszę Homara. Z ryżem. I z sosem!

To jak wytwórnia porno, typie masz tyle posunięć
Pójdę do więzienia za pobicie, no bo zbiłem fortunę
Toko to loco, ten w skille to umie
Łup! Taki hiphop ja rozumie
Ostre linijki, bo sztylet w rozumie
Wersy są tłuste, zabije kałdunem
Jestem freestylowcem, lecz pozdrawiam Twoją niunię
Pewnie cieszy minę, kiedy frunę
Skun za skunem
Moje ziomki mają podziarane łapska
Siedzimy se w kółku, wokół najarane japska
Bóg jest ze mną, no bo żyję z fartem
Tylko, że zamiast do kółka różańcowego wbiłem w cypher
Raperzaki chcieliby tu być jak jak ja
Makao, po makale, pyc chyc, szach mat
Brzydka gra, zjadam Cię jak fast food
Jednocześnie typie będąc big jak mac
Chcieliby tu wbić na fit, obrzygać bit
To nie Twoja liga typie w pizdu idź sam grać
Weź se pójdź pobiegać lub do żabki po zapieksa
Zamiast jak pizda stać
Pozdrawiam Dyzia i Iwa, Kuriana, Rabana, Kałacha, Murzyna
I resztę ziomków, co są jeszcze wiekszymi noname’ami niż ja, cóż, tak bywa
Toczini Gonzalo Pereira chłopaku, tak naprawdę, w dowodzie się nazywam
WLW, Druga liga i początkujący youtuber Ryba

 

 

 

 

 

 

 

{Refren x2}
Znowu opierdalam se homara w tanich barach
Naraz przeklinam w refrenach, choć mi mama nie pozwala
Ale kiedy bierę majka w łapska, sala robi hałas
A Ty zgubiłeś się na Youtubie jak żeś mnie odnalazł

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tego nie kmini ślepi(?), utkaj pizdę
Pizda to będzie kiedy ogarniemy biznes
Zamiast do szkoły chodziliśmy na łatwiznę
Za rękę z anarchizmem
Chcesz rady zajebiste? Na życie — dbaj o zdrówko
Zakwasy miej po siłce, a za kwasy płać gotówką, kurwo!
Jestem samolotem, zrzucam swoje bomby
Zniszczenia zapoczątkują nowe rządy
Ktoś mówi, że Toczek się skończył?
Co za pierdolone głąby
Zwiedzałem hipersześciany, katakumby i romby
Po zjedzeniu makuby i normy
Z natury paskudny i głodny, zmęczony, trudny i wolny
Jestem mordo

 

 

 

 

 

 

 

{Refren}
Znowu opierdalam se homara w tanich barach
Naraz przeklinam w refrenach, choć mi mama nie pozwala
Ale kiedy bierę majka w łapska, sala robi hałas
A Ty zgubiłeś się na Youtubie jak żeś mnie odnalazł

 

 

 

 

 

 

 

 

87350cookie-checkToczek — Homar
Просмотры 115

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *



Читать полностью

Наш сайт создан чтобы помочь Вам вспомнить слова Ваших любимых песен, уточнить непонятные тексты песен, узнать их перевод и разучить новые песни. Мы собрали для Вас крупную базу данных, которая содержит более множество текстов и переводов песен различных исполнителей. Сайт регулярно пополняется текстами новых песен. Чтобы найти необходимый текст песни или перевод воспользуйтесь удобным поиском по исполнителям, названиям или тексту песни. Если же Вы не нашли нужный текст песни или перевод напишите нам и мы его добавим.